Co to jest plik robots.txt?
Postawienie strony to nie wszystko, co musisz zrobić, by ściągnąć na nią oglądających. Do tego potrzebna jest też widoczność, a to już nie tak proste, jak mogłoby się wydawać. I tu pojawia się pewien niewielki choć bardzo ważny element każdej strony internetowej – plik robots.txt. Choć może wyglądać niepozornie, to właśnie on decyduje o tym, które części Twojej strony będą widoczne dla robotów indeksujących, a które powinny zostać ukryte. Dlatego jeśli prowadzisz stronę i chcesz mieć większą kontrolę nad jej widocznością w wynikach wyszukiwania, musisz dobrze zrozumieć, czym jest plik robots.txt, jak działa i jak poprawnie go skonfigurować. Spokojnie, możesz na nas liczyć!
Czym jest plik robots.txt?
Najprościej rzecz ujmując – robots txt jest drogowskazem dla robotów wyszukiwarek, mówiącym „ok, tę stronę przeglądaj, ale tamtą lepiej zostaw”. To plik tekstowy umieszczany w głównym katalogu strony internetowej, tzw. root. Jego głównym zadaniem jest przekazywanie instrukcji robotom indeksującym, zwanym też crawlers lub bots, które odwiedzają Twoją stronę by przeanalizować jej treść i pliki zasobów, a następnie dodać do indeksu wyszukiwarki. Dzięki plikowi robots.txt możesz określić, które sekcje strony mają być indeksowane, a które strony czy foldery powinny być wykluczone z tego działania. Dodatkowo wskazuje on, jakie zasoby mogą być przeglądane przez roboty, a także do którego robota wyszukiwarki kierujesz konkretne instrukcje. Uwaga! Jeśli plik robots.txt nie istnieje, roboty wyszukiwarek przyjmują, że cała witryna jest dozwolona do indeksowania.
Co powinien zawierać plik robots.txt?
Plik robots musi opierać się na prostych komendach, które roboty wyszukiwarek zrozumieją bez żadnego problemu. Nie daj się jednak zwieść – choć jego składnia nie jest skomplikowana, niewłaściwa konfiguracja może prowadzić do poważnych problemów SEO, na przykład przypadkowego zablokowania ważnych stron. Dlatego warto dowiedzieć się, jakie są kluczowe elementy, które zawiera plik robots.txt.
- User-agent, czyli to, do kogo mówimy. W tym polu określasz, do którego robota wyszukiwarek kierujesz instrukcje. Różne wyszukiwarki mają własne roboty – roboty Google to Googleboty, w Bing jest to Bingbot i tak dalej. User agent pozwala zarządzać tym, które boty mają dostęp do Twojej strony i na przykład zablokować dostęp do części zasobów mniej istotnym wyszukiwarkom, jednocześnie pozwalając Google na pełne indeksowanie.
- Disallow, czyli czego robot widzieć nie powinien. Pole disallow w pliku robots.txt mówi, które zasoby są zablokowane dla robotów. To może wyglądać na przykład tak:
User-agent: *
Disallow: /admin/
Disallow: /koszyk/
W tym scenariuszu roboty nie zaindeksują panelu administracyjnego ani strony koszyka. Ale dlaczego w ogóle warto to robić? Nie wszystkie strony na Twojej witrynie muszą pojawić się w wynikach wyszukiwania. Pamiętaj jednak, że nie jest to narzędzie do ukrywania strony internetowej. Ona nadal jest publicznie dostępna.
- Allow, czyli wyjątki od reguły. Odwrotnie niż w przypadku disallow, to pole pozwala robotom indeksowanie określonych zasobów, nawet jeśli są w zablokowanym katalogu. To super narzędzie przy bardziej zaawansowanych konfiguracjach. Warto jednak wiedzieć, że nie wszystkie roboty respektują tę dyrektywę.
- Sitemap, czyli jak wskazać robotom drogę. W pliku robots.txt możesz też wskazać miejsce, w którym znajduje się cała mapa strony, czyli sitemap.xml. To bardzo ułatwia robotom indeksowanie. Mapa zawiera listę wszystkich ważnych podstron i zasobów. W ten sposób pomagasz robotom skupić budżet indeksowania (crawl budget) na najważniejszych stronach. Crawl budget to zasoby, które robot przeznacza na indeksowanie Twojej strony. Jeśli marnuje czas na analizowanie stron mniej ważnych, może pominąć te dużo istotniejsze, jak produkty czy artykuły. Dlatego dodając sitemap ułatwiasz robotom zrozumienie struktury witryny i optymalizujesz ten koszt. Tak, to pozytywnie wpływa na SEO. Roboty Google lubią to!
Generowanie plików robots.txt – jak to zrobić?
Istnieje kilka sposobów na stworzenie pliku robots. I – tu zapewniamy – wcale nie potrzeba do tego zaawansowanych umiejętności programistycznych. Warto jednak pamiętać, że niewielki błąd może stworzyć wielki problem. Dlatego sprawdzanie to podstawa. Plik możesz stworzyć ręcznie w Notatniku, korzystając z wzorów znajdujących się w sieci. Zapisz jako plik robots.txt i umieść w głównym katalogu swojej strony, czyli tam, gdzie znajduje się strona główna. W tym scenariuszu masz pełną kontrolę nad plikiem, jednak jeśli zupełnie się na tym nie znasz, lepiej skorzystać z pomocy. Na przykład z generatorów online czy też narzędzi AI. A jeśli korzystasz z WordPressa, możesz użyć wtyczki – Yoast SEO czy Rank Math – które oferują wbudowane edytory robots.txt.
Testowanie poprawności pliku robots.txt
Teraz skupmy się na tym, w jaki sposób możesz przetestować poprawność pliku robots.txt, by uniknąć niechcianych awarii. Przede wszystkim skorzystaj z Google Search Console. Pamiętaj jednak, że to narzędzie służy wyłącznie do sprawdzania, czy plik robots.txt blokuje dostęp robotom Google. Jeśli chcesz przetestować go z myślą o innych wyszukiwarkach, możesz skorzystać z narzędzi SEO, na przykład Ahrefs. Istnieją również bezpłatne programy, takie jak Robots.txt Tester od SEO Site Checkup czy Ryte Free Robots.txt Tester. Pomogą Ci one sprawdzić, czy plik robots rzeczywiście jest stworzony poprawnie i przypadkiem nie blokuje istotnych adresów url.
Czy brak pliku robots.txt jest błędem?
Czy plik robots jest konieczny? Nie. Jego brak nie sprawi, że adres url nie będzie widoczny czy też strona zgubi się w wynikach wyszukiwania Google. Oznacza to tylko, że roboty indeksujące Google i innych wyszukiwarek, będą miały dostęp do wszystkiego na Twojej stronie. A to nie zawsze jest pożądane. W wynikach wyszukiwania niekoniecznie powinny pojawiać się strony systemowe, takie jak koszyk czy logowanie. Nie mają żadnej funkcji sprzedażowej, a użytkownik, który trafi na taki adres url z Google, może być najzwyczajniej zdezorientowany. Dodatkowo analizowanie takich stron marnuje budżet indeksowania i odciąga uwagę robotów od bardziej wartościowych podstron. Plik robots pomaga też sprawić, że roboty zignorują wpisy na danej stronie. Pamiętaj jednak, że dostęp do nich nadal jest publiczny – po prostu użytkownik nie trafi z wyszukiwarki do panelu administracyjnego czy wersji testowych strony. Co istotne, plik robots pomaga też uniknąć indeksowania duplikatów treści. A to już realnie wpływa na SEO i to, w jaki sposób Twoja strona się pozycjonuje. Dlatego brak pliku robots.txt na Twojej witrynie może nie jest błędem, jednak czasem może sprawić, że strona działa gorzej, niż powinna.
Pokazanie pliku robots.txt wyszukiwarce Google (i innym)
Jeśli chcesz mieć pewność, że Google i inne wyszukiwarki widzą Twój plik robots.txt, koniecznie upewnij się, że jest on umieszczony w katalogu głównym strony pod odpowiednim adresem url: twojastrona.pl/robots.txt. Zaloguj się też do Google Search Console i skorzystaj z narzędzi do testowania piku. Zweryfikuj też, czy mapa strony w formacie xml została uwzględniona w pliku robots.txt. Proste, prawda? Dzięki temu roboty zrozumieją strukturę Twojej witryny i będą indeksować ją zgodnie z intencjami.
Dobre praktyki korzystania z pliku robots.txt
Choć teoria jest bardzo prosta, w praktyce zdarzają się błędy. Stąd jedną z najlepszych praktyk jest testowanie pliku robots.txt, a także regularne jego aktualizowanie. Każda zmiana w strukturze strony może wymagać modyfikacji pliku robots.txt, dlatego warto go odświeżać. Co jeszcze? Skup się na tym, by nie blokować przypadkowo całej witryny. To zdarza się częściej niż może się wydawać. Wystarczy wpisać Disallow:/ i gotowe – blokada wszystkich adresów url zaczynających się od Twojej domeny. Stąd właśnie konieczność sprawdzenia pliku robots.txt i testowanie każdej zmiany. Nawet drobny błąd może zablokować indeksowanie ważnych podstron.
Plik robots.txt to proste, ale naprawdę potężne narzędzie do zarządzania tym, jak roboty wyszukiwarek widzą Twoją stronę. Daje Ci kontrolę nad indeksowanym i ukrytymi treściami, a to start, by porządnie zoptymalizować SEO strony, lepiej zarządzać ruchem i chronić wrażliwe sekcje. Czy warto? Jak najbardziej!