Zastanawialiście się kiedyś, jak to się dzieje, że niektóre profile w mediach społecznościowych cieszą się popularnością, a inne nie, mimo wartościowych treści? Próbowaliście nagrać podcast, ale nie udało się Wam dotrzeć do nikogo poza gronem najbliższych znajomych? A może nikt nie chce czytać Waszego bloga? To pech czy po prostu jeden z 13 błędów w komunikacji? Jeśli czujesz się zagubiony w świecie contentu, przedstawiamy Ci krótki przewodnik.
Nasz tekst powstał z myślą o początkujących. Opisujemy w nim błędy, które popełniane są najczęściej, odpowiadamy na pytania, jak się ich wystrzegać oraz co robić, aby twój content został zauważony. W artykule mówimy o mediach społecznościowych, podcastach, video oraz blogu, odnosząc się do własnego przykładu, czyli błędów popełnionych przez Monikę Goszczycką i Julię Skurpel podczas pracy w Fabryce Marketingu.
Media Społecznościowe
Błąd I – niezręczne tworzenie treści
Na pytanie, co może pójść nie tak w tworzeniu treści, odpowiedź jest krótka i jednoznaczna – wszystko. Tworząc posty, należy być ostrożnym i dokładnie dobierać słowa, ponieważ każda niezręczność zostanie zauważona i prawdopodobnie wytknięta (często słusznie).
Tak stało się też w przypadku, kiedy na naszej facebookowej tablicy pojawił się taki post:
Błąd komunikacyjny w tym przypadku polega przede wszystkim na tym, że wiek nie jest kategorią, do której warto się odwoływać, kiedy zupełnie nie ma znaczenia dla odbioru treści (chyba że reklamujemy np. kosmetyki dostosowane do wieku). Podobnie jest z płcią, narodowością itd.
Błąd II – pisanie do siebie
Jeżeli tworzysz treści wyłącznie dla siebie, to istnieje bardzo mała szansa, że ktoś się nimi zainteresuje. Dla przykładu:
… mediamix jest zupełnie nieskorelowany z TG,
co przekłada się na niskie konwersje.
Tekst z pewnością stworzył specjalista w swojej dziedzinie, jednak nic z niego nie wynika i zapewne mało kto, poza nim samym, rozumie, o co chodzi. Jeśli więc jesteś w czymś dobry i chcesz o tym pisać, nie skupiaj się na aspektach technicznych, ale na wartości, jaką możesz dać odbiorcy.
Warto wspomnieć także o niedostosowaniu komunikatu do medium oraz odbiorcy. Zdjęcia z krótkim opisem bądź bez opisu sprawdzą się przede wszystkim na Instagramie. Z kolei na FB samo zdjęcie, bez kontekstu i opisu, najprawdopodobniej szybko zniknie w nadmiarze contentu lub zostanie przeoczone.
Błąd III – treści niespójne graficznie i treściowo
Treści, które postujemy, są naszą wizytówką. Jeżeli wszystko jest niespójne i słabej jakości, odbiorca z pewnością to zauważy i może stracić do nas zaufanie. Tak właśnie wyglądało to u nas, kiedy na naszej tablicy facebookowej mieliśmy zdjęcia pączka pod sałatką i przypadkowe grafiki z Google.
Dlatego, jeśli chcesz być zauważony w social media i zrobić dobre wrażenie, warto, abyś przestrzegał kilku zasad.
Dobre praktyki:
- dopasuj komunikat do medium – pamiętaj o tym, że każde medium ma inny profil odbiorcy;
- uważnie dobieraj słowa;
- wybierz grupę docelową – zastanów się, co i do kogo chcesz powiedzieć, a następnie dopasuj komunikat;
- zainwestuj w grafika (jeśli to możliwe) – stworzenie formatu z grafikiem zagwarantuje ci, że treści będą spójne wizualnie. Przykład dobrych praktyk wizualnych można zauważyć w mediach społecznościowych agencji Tears of Joy, gdzie format jest spójny i nawiązuje do strony www. Dodatkowo też powstały kreacje w postaci cyklu memów:
Podcasty
Błąd IV – techniczno-ludzkie aspekty medium
Podcasty są coraz bardziej popularne, szczególnie dzięki towarzyszącemu charakterowi tego medium. Dlaczego jednak niektóre z nich są popularne, a inne giną w odmętach treści? Jeśli prowadzisz podcast, ale ciągle nie masz wielu słuchaczy, zastanów się, czy nagrywasz w dobrej jakości. Może wydawać się to prozaiczne, jednak nawet najciekawszą rozmowę może zabić zły odbiór.
Gdy w nagraniu dominują szumy i trzaski, a Twój głos zdaje się dobiegać spod wody, możesz mieć pewność, że słuchacz się zniechęci i prawdopodobnie nigdy nie wróci na Twój kanał. Podobnie sprawa wygląda z obróbką treści – warto przesłuchać podcast po nagraniu, aby wyeliminować wszelkie przerywniki i długie momenty ciszy. Kolejnym, równie ważnym aspektem jest praktyka i udoskonalanie tego, co robisz. Jeśli nie ćwiczysz i nie oswajasz się ze swoim głosem, to popełniasz kolejny błąd hamujący twój rozwój.
Błąd V – hermetyczne rozmowy
Jeśli Twoje podcasty są w formie wywiadu, pamiętaj, aby nie prowadzić rozmowy w sekwencji pytanie–odpowiedź. Świadczy to o słabym warsztacie i małych umiejętnościach oraz łączy się ze wspomnianym wcześniej błędem, jakim jest niepodejmowanie praktyki. Jednocześnie w ten sposób zamykasz się na swojego gościa i skupiasz się na kolejnym pytaniu zamiast wyłuskać z rozmowy to, co najważniejsze – przez to wywiad bardzo traci na atrakcyjności.
Błąd VI – lenistwo i brak dyscypliny
Ten duet może zniweczyć nawet najlepszy pomysł, dlatego jeśli chcesz zgromadzić wokół siebie społeczność, pamiętaj, aby regularnie publikować. W Fabryce Marketingu również tworzymy podcasty. Z majowych statystyk na naszym SoundCloudzie i Spotify wynika, że mało kto słucha naszych odcinków. Wynika to z faktu, że ostatni podcast opublikowaliśmy w lutym i nie udało się nam zrealizować kolejnego w przeciągu następnych trzech miesięcy ze względu na epidemię koronawirusa (tekst, który czytasz, powstał w maju 2020; obiecujemy poprawę – przyp. red.). Jeśli więc nie chcesz stracić swojej społeczności lub dopiero ją budujesz, pamiętaj o niej. Wtedy będziesz mieć pewność, że ona będzie pamiętać o Tobie.
W celu dotarcia do jak największej liczby odbiorców dodawaj odcinki do wszystkich kanałów podcastowych. Aby sobie to ułatwić, załóż konto na SoundCloud, który wygeneruje automatycznie kanał RSS. Wówczas możesz wpiąć ten kod do Spotify i aktualizować podcasty tylko w SoundCloud, a wszędzie indziej pojawią się one automatycznie.
Format Blogowy
Błąd VII – traktowanie bloga jak pamiętnika
Słowo klucz (niezależnie od tego, czy tworzysz teksty na swojego prywatnego bloga, czy może na zamówienie) to wartość. Wartość dla użytkownika – nie dla Ciebie czy Twojej mamy.
Choć nadal w powszechnym rozumieniu słowa „blog” często pojawia się definicja internetowego pamiętnika, warto skupić się na tworzeniu useful contentu i dostarczaniu internautom tego, czego naprawdę szukają. Informacji lub emocji. Najlepiej informacji i emocji zarazem.
Błąd VIII – nieumiejętna walka z Google
Nawet najciekawsza treść nie ma szans przebić się w gąszczu tekstów SEO, jeśli nie zostanie odpowiednio zoptymalizowana. Właśnie dlatego warto skupić się na wykonaniu dokładnego researchu słów kluczowych, prawidłowym linkowaniu wewnętrznym i uzupełnianiu metadanych.
Pamiętaj jednak, że słowem klucz nadal jest wartość, dlatego nie warto przesadzać z SEO w treściach, które mają być czytane przez użytkowników. Chyba że chcesz dostać karę od Google za słabej jakości treść. Jeśli tak, szalej do woli!
O narzędziach Google, które możesz wykorzystać do analizy słów kluczowych, przeczytasz w naszym artykule: 6 narzędzi Google, z których warto korzystać, aby ulepszyć swoją stronę WWW
Błąd IX – blok treści
W przypadku tego błędu lepiej skupić się na przykładzie. Spójrz:
Niewyraźne i niezrozumiałe, prawda? Tak samo niezrozumiałe są Twoje teksty, jeśli nie używasz nagłówków. Nie bój się edycji treści, eksperymentów z wyliczeniami i wypunktowaniami. Ludzki wzrok skupia się na tym, co wyróżnione, więc nie unikaj także boldowania najważniejszych informacji w tekście.
Formaty Video
Błąd X – nagrywane kalkulatorem
Doskonała jakość obrazu i dźwięku to podstawa. Nawet jeśli opowiadasz w sposób ciekawy i masz coś do przekazania, użytkownicy nie wybaczą Ci słabej jakości. Formy wizualne i dźwiękowe wymagają odpowiedniego sprzętu i nieco wprawy, dlatego warto obserwować popularnych twórców i uczyć się „od najlepszych”. 
To, co kiedyś było „super quality”, dziś jest już standardem. Dlatego publikowane przez Ciebie materiały powinny być w HD. Dobra wiadomość jest taka, że większość nowoczesnych telefonów pozwala na osiągnięcie takiej jakości. Zła wiadomość jest taka, że pozostaje jeszcze kwestia dźwięku.
Mikrofon w telefonie lub aparacie to stanowczo za mało. Zdecyduj się na zakup dodatkowego mikrofonu, który będzie lepiej zbierał dźwięk. Nie zapominaj także o edycji dźwięku i oczyszczeniu go z szumów!
Błąd XI – lekceważenie potencjału analityki
Analiza danych z narzędzi jest kluczem do rozwoju. Bagatelizowanie znaczenia informacji, które możesz wyciągnąć np. bezpośrednio z YouTube, jest nierozsądnym posunięciem, jeśli zależy Ci na dotarciu do nowych odbiorców i popularyzacji materiałów.
Przykładowo: analiza źródła wizyt pozwala Ci na zaobserwowanie, na których kanałach social media masz najwierniejszych odbiorców. Jeśli ilość obserwujących na LinkedIn i Facebook jest podobna, możesz przeanalizować to, u której grupy odbiorców zamieszczony przez Ciebie komunikat i CTA sprawdziły się lepiej!
Analiza danych ma jeszcze jedną dużą zaletę – pozwala Ci na kontrolowanie sytuacji i daje pełny jej ogląd. A co za tym idzie, pozwala na doskonalenie się.
Błąd XII – przeginanie z reklamami
Nigdzie (powtarzam: nigdzie!) nie ma takiego problemu z nachalną reklamą jak na YouTube. (Redakcja jest sceptyczna – przyp. red, znamy bardziej inwazyjne serwisy).
Wynika to z trzech rzeczy:
- YouTuberzy stosują zabiegi autoreklamowe (zachęcają do subskrypcji, dawania łapek w górę, klikania w dzwoneczek i wsparcia na Patronite);
- YouTuberzy, chcąc promować siebie nawzajem, wchodzą w liczne crossy z innymi twórcami i zachęcają swoich widzów do odwiedzenia kanału gościa;
- YouTuberzy wchodzą w współpracę z markami.
Połączenie wszystkich trzech form może być osaczające dla użytkowników. Zwłaszcza gdy zaczynali obserwować danego twórcę w czasach, gdy nie cieszył się on zbyt dużą popularnością. Jeśli nie chcesz zrazić do siebie obserwatorów, dawaj im wartość (słowo klucz wraca jak bumerang, prawda?) i pozwól „odpocząć” od autoreklamy oraz materiałów przygotowywanych we współpracy z markami i innymi twórcami.
Wskazówka. Możesz zrobić sesję Q&A lub zdecydować się na prowadzenie live, by Twoi widzowie wiedzieli, że są dla Ciebie ważni. Zorganizuj przestrzeń i czas, który poświęcasz właśnie im, bez chęci monetyzacji danego działania.
Błąd XIII – zapominanie o odbiorcy
Twoi widzowie, obserwatorzy, czytelnicy. Potencjalni, docelowi, aktualni. Zapominanie o nich podczas tworzenia contentu jest najpoważniejszym błędem, jaki możesz popełnić.
Co się stanie, gdy zapomnisz do kogo mówisz? W zależności od tego, na jakim etapie jesteś:
- Możesz nie zdobyć żadnej publiki;
- Możesz nie pozyskiwać nowych odbiorców;
- Możesz stracić dotychczasowych obserwujących.
Każdy z tych wariantów jest niekorzystny dla Ciebie jako twórcy. Dlatego zachęcam do tego, by dokładnie zastanowić się, do kogo mają trafić dane treści. Przeanalizować, do kogo trafiają. Pracować, aby grupa docelowa i grupa odbiorców były ze sobą spójne.
Buduj relacje, skupiaj się na wartości, miej otwartą głowę i korzystaj z feedbacku, jaki otrzymujesz od odbiorców. Świadomie buduj swój wizerunek w sieci, niezależnie od tego, które medium jest przez Ciebie wykorzystywane. Baw się formą, eksperymentuj i budź emocje. Nie popełniaj tych 13 błędów, a Twój content będzie „nieśmiertelny”.
